www.dreamworld.fora.pl

Seteus

Niewielkie mieszkanie na trzecim piętrze w jednej ze starych kamienic na przedmieściach Edos. Do trzech pomieszczeń prowadzi wąski korytarz. Kuchnia, małych rozmiarów, jest utrzymana w znośnym stanie. W mieszkaniu znajduje się również niewielka łazienka oraz pokój z łóżkiem, szafą i regałami na książki i płyty. W tym pomieszczeniu panuje spory bałagan, łóżko przeważnie nie jest zaścielone, a ciuchy nie zawsze leżą na swoim miejscu. Jedynym miejscem w tym pokoju, gdzie można znaleźć porządek, jest kąt, w którym stoi gitara basowa.

Seteus

Klucz zazgrzytał w zamku, a drzwi uchyliły się nieco. Seteus wszedł do swojego mieszkania, zapalił światło w korytarzu i zamknął drzwi. Powoli zdjął buty i przeszedł do kuchni, aby sprawdzić zawartość lodówki. Gdy ją otworzył, skrzywił się; już nawet nie miał ochoty na jedzenie. Trzasnął drzwiczkami i powlókł się do swojego pokoju, gdzie panował niemały bałagan. Zniechęcony mruknął do siebie:
-Jutro się za to zabiorę.
Padł na łóżko wycieńczony; przez chwilę wpatrywał się w sufit. Tyle emocji na jeden dzień w zupełności wystarczy... Ostatkiem sił przewrócił się na bok i zasnął.

Seteus

Około godziny szóstej zadzwonił telefon, Seteus zerwał się niemal natychmiast i wyszukał dłonią komórkę. Spojrzał na wyświetlacz, dzwonił szef; chłopak jęknął tylko.
-Słucham?- powiedział, gdy w końcu odebrał. Przez chwilę z uwagą słuchał słów szefa, potem starał się coś wtrącić, jednak bez skutku.
-Tak, rozumiem- jęknął.- Oczywiście, ale to nie jest potrze...- przerwał nagle.- Oczywiście, zrozumiałem, do widzenia...- wyłączył się i usiadł na kraju łóżka.
-Pięknie, tydzień na przemyślenie i podjęcie decyzji... tydzień bezrobocia- rzucił się na materac.
Po chwili wstał i poszedł do łazienki wziąć prysznic, później zjadł śniadanie i postanowił wyjść. Zanim zamknął drzwi spojrzał przez ramię na bałagan.
-Później to zrobię- mruknął i zamknął mieszkanie.

// z.t