www.dreamworld.fora.pl

Damon

Damon wyciągnął coś, co z wyglądu przypinało zwykły ołówek.
- Patrz - nacisnął na jego koniec, po czym przyłożył sprzęt do pokrytej kurzem powierzchni. - To taka wasza... mini odkurzajka? jak to się nazywa do sprzątania, no... - myślał.

Seteus

-Odkurzacz- dopowiedział za Damona.- Coś mały ten sprzęcik. My mamy większe- stwierdził z przekąsem. Jaką to ma w ogóle moc?- przyjrzał się dokładnie urządzeniu.

Damon

- Wsysa w siebie wszystko, jest komunikatorem, jak się przekręci niektóre części, poza tym ma wbudowany GPS i jest takim mini komputerem Razz

- odpowiedział rokładając swój wynalazek, pokazując mu mini ekranik i klawiaturę, podobną do tych w komórkach.

Seteus

-Ciekawe... bardzo ciekawe- Seteus był najwyraźniej zaskoczony.- To może pokażesz to cacko w akcji?- zaproponował uśmiechając się krzywo.

Damon

- Mogę ci pokazać, ale nie tutaj - odparł. - Najlepiej będzie, jeśli udamy się potem do mojego statku xD

Seteus

-NO, ale ponoć miałeś tym odkurzać- przewrócił oczami.- Mogę iść, ale muszę tu jeszcze trochę posiedzieć i posprzątać.

Damon

- Posprzątamy razem, będzie szybciej - w tym momencie włączył funkcję odkurzacza i z prędkością godną podziwu zaczął się przemieszczać po wnętrzu. Po chwili wszystko było wyczyszczone. -No - znów się wyszczerzył zadowolony.

Seteus

-Pięknie- spojrzał na wnętrze.- Jestem ci bardzo wdzięczny. Może mogę co dla ciebie zrobić?- zapytał.- Bo jeśli, tak i oczywiście jeśli tylko dam radę, to z chęcią pomogę.

Damon

- Nie trzeba - machnął ręką. - Ja bardzo lubię pomagać innym i robić pożyteczne rzeczy. A tym bardziej tutaj, na planecie ludzi.

Seteus

-Jak uważasz. Ale jak coś, to ja jestem do dyspozycji. To co teraz zamierzasz?- Seteus podszedł do gitary, którą odłożył jakiś czas temu.

Damon

- Nie wiem - wzruszyła ramionami, patrząc na zakupione przez siebie płyty. - Narazie kupiłem motor, by pojeździć tu i tam. A tak, nie mam pojęcia.

Seteus

-Motor... dobra rzecz. Ja posiadam jedynie samochód, ale na tutejsze warunki, to najpopularniejszy środek transportu.

Damon

- Może i tak - odparł. - Nie wiem, nie znam się na tym wcale. Motor w sumie zdarzył mi się przypadkowo nieco. Lepsze to niż nic.

Seteus

-Mówię... to bardzo dobry pojazd jest. Sam chciałbym mieć, może się jeszcze go dorobię. A co zrobiłeś ze swoim statkiem?

Damon

- Stoi sobie na ulicy, pod jakimś blokiem. Ludzie mają go za zwykłą, starą budkę telefoniczną, wiecznie zamkniętą.