Forum www.dreamworld.fora.pl
Forum fantasy, w którym akcja dzieje się w nieistniejącym świecie.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cataracta Vita Aeterna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dreamworld.fora.pl Strona Główna -> Góra Straceń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Faithe
Gość






PostWysłany: Sob 22:47, 04 Lip 2009    Temat postu:

Słuchałam go uważnie i przechyliłam lekko głowę.
- Podobno i dobry władca powinien umieć słuchać rozkazów, ale wiem, że ja tak bym nie potrafiła.- powiedziałam i zaczęłam w dłoni obracać jakąś gałązkę, aż po chwili ujrzałam, że na drzewku obok siada słowik. Od zawsze uwielbiałam te niepozorne ptaszki. Uśmiechnęłam się sama do siebie i spojrzałam na chwilę na stworzonko. Przygryzłam delikatnie wargę.
- Chyba jest tam u was wszystko strasznie rygorystyczne, nie?- spytałam jeszcze
Powrót do góry
Tai
Mnich



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:01, 04 Lip 2009    Temat postu:

-Tak, bardzo. Wszystko jest dokładnie określone. Nie ma czasu na jakiekolwiek odchyły od normy. Wszystko robimy tak samo każdego dnia, nie mozemy pozwolic sobie na pomyłkę. Szkolenie jest bardzo cięzkie, twa wiele lat. Owocuje doskonałym opanowaniem sztuk walki i posługiwaniem się bronią. Oczywiście zawsze towarzyszy nam modlitwa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faithe
Gość






PostWysłany: Sob 23:06, 04 Lip 2009    Temat postu:

- Pomimo, tego że moje imię nie bezpośrednio oznacza wiarę przez "e" za dużo, to niestety, albo stety jestem głęboko wierzącą ateistką.- powiedziałam i uśmiechnęłam się delikatnie. Jedyne w co wierzyłam od niemal zawsze, to ja siła mojego umysłu i co tu ukrywać... Magia. Na niej opierało się opiera i będzie opierać całe życie i tego już nic nie zmieni. NIe ważne czy tego chcę czy nie. Jednak na razie nie spotkałam niczego takieo, dla czego warto by było pozbyć się życia wiecznego i tego wszystkiego co teraz mam. Przez te kilkaset lat urządziłam się nie najgorzej w różnych miejscach na świecie zresztą.
Powrót do góry
Tai
Mnich



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:12, 04 Lip 2009    Temat postu:

-Nie należę do tych, którzy nastawiają się wrogo do ateistów oraz wyznawców innych religii. To powszechna praktyka w zakonie, ale mnie nie dotyczy. Szanuję wolę innych, to wszystko. Każda droga gdzieś prowadzi.- To zawsze nie podobało się przełożonemu, zawsze, równie tak, jak moje kontakty z aniołami. Czasami miałem tego dosyć. Niestety, życie mnie nie rozpieszczało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faithe
Gość






PostWysłany: Sob 23:15, 04 Lip 2009    Temat postu:

- Jakaś siła zapewne istnieje nad nami, ale nie ma jak tego na prawdę stwierdzić. Tak samo jak tego, czy istnieje coś po śmierci. Wczoraj to przeszłość, jutro to niewiadoma, a teraz to teraz.- powiedziała cytując swoja babcię i uśmiechnęła się na samo wspomnienie tej kobiety. Była do niej podobna i to nawet bardzo. Bardziej niż do obojga swych rodziców razem wziętych. Tylko ona w jej zdolnościach nie widziała niczego złego i sprzeciwiała się temu, żeby mała jeszcze wtedy Fantine pojechała to tej okropnej wiedźmy, ale rodzice byli głusi na prośby babki.
Powrót do góry
Tai
Mnich



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:19, 04 Lip 2009    Temat postu:

-Coś istnieć po smierci musi, bo jak wytłumaczyć widzenia Pośredników? Przecież oni deklarują się, że widzą duchy, anioły i demony...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faithe
Gość






PostWysłany: Sob 23:24, 04 Lip 2009    Temat postu:

- No niby tak.- powiedziała, i wzruszyła, nieznacznie ramionami. Mnie tam nie bawiły te wszystkie zabawy w dobro i zło. W aniołki i demony. Chociaż jak było tak na prawdę? Mogłam sprawiać wrażenie, że jakby jestem ponad tym wszystkim, ale tak nie było. Jestem po prostu kolejnym mechanizmem w tym świecie. Kolejną małą śrubką, jak wszyscy inni. Jedni mają ważniejszą rolę inni mniej ważną, ale każda ma jakieś znaczenie. W głębi duszy miałam nadzieję, że sama zaliczam się do tych mniej ważnych elementów.
Powrót do góry
Tai
Mnich



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:25, 05 Lip 2009    Temat postu:

-Sami widziałem anioły, nawet z nimi rozmawiałem.- Wyciągnąłem nogi przed siebie, aby je rozprostować. Podparłem się na łokciach i pozwoliłem, aby delikatne promienie słoneczne ogrzały moją twarz. Ten dzień jednak okazał się bardzo przyjemny. Pozwoliłem sobie na chwilę zapomnieć o wytycznych przełożonych Gdyby zobaczyli moją nieodpowiedzialność, zapewne musiałbym pożegnać się z kolejnym zakonem. Ciekawe, gdzie by mnie przenieśli? Może zostałbym wysłany do zapomnianej przez świat wioski, aby tam nawracać niewiernych? Jakoś w tej chwili było mi to obojętne. Czyżby moja gorliwość powoli znikała? Zmieniłem się od czasów, kiedy trafiłem jako małe dziecko do zakonu. Od tamtej chwili nie widziałem mojej rodziny. Wszelakie rozmowy odbywały się listownie, to wszystko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faithe
Czarownica



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:07, 06 Lip 2009    Temat postu:

Uśmiechnęłam się na jego słowa. Sama widziałam nie jednego, anioła... No i na mojej liście były również te mniej boskie stworzenia. Tyle dziwów ile moje oczy widziały, to trudno by było ujrzeć innym osobom.
- A tak z czystej ciekawości się spytam. Jakie macie w zakonie podejście do hm... kobiet?- spytałam i podniosłam się w końcu z kamienia podchodząc do wody. Dotknęłam tafli podeszwą buta i zaczęłam się przyglądać kręgom, które zaczęły powstawać.
_________________


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tai
Mnich



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:14, 07 Lip 2009    Temat postu:

-Podchodzimy do nich z pewnym dystansem. Większość zakonników po prostu zupełnie ich unika, arcykapłani używają specjalnych zasłoniętych parawanami krzeseł, gdy przyjdzie im rozmawiać z kobietą- odpowiedziałem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faithe
Czarownica



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:44, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Więc na swój sposób jesteś buntownikiem.- powiedziała i zaśmiała się w głos. No tak to według niej już zupełne poświęcenie. No cóż ona nie była stworzona do celibatu i tyle... Chociaż rozwiązłą, też nie można ją nazwać. Zazwyczaj stała w uczuciach, ale ludzkie życie tak szybko przemija i nic nie można na to poradzić... Nawet magia w tych przypadkach nic nie wskóra. Posmutniała na ułamek sekundy, ale po chwili po strapieniu nie pozostał nawet najmniejszy ślad. Dziewczyna umie przywdziewać piękne maski zakrywając te rzeczy, co bolą. Jedna z wielu wyuczonych umiejętności... Z bardzo przydatnych, wyuczonych umiejętności.
- To musicie mieć tam ciekawie nie powiem...- powiedziała i okręciła się z gracją godną tancerki na koniuszkach palców.- Ja bym zwariowała, gdyby ktoś rozmawiał ze mną przez parawan...- rzekła jeszcze w zamyśleniu i założyła dłonie na piersiach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tai
Mnich



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:58, 11 Lip 2009    Temat postu:

-Takie już mamy zasady. Jeśli o mnie chodzi, to wiele z nich uważam za absurdalne, ale co poradzić. Skoro już jestem mnichem, to muszę się dostosować. Tak chciała rodzina, a ja jej pragnienie wypełniłem. Myślę, że zrobiłem dla nich bardzo dużo. W moim rodzinnym miasteczku mnisi są bardzo szanowani i stanowią, niejako, elitę. Nic dziwnego, że wielu decyduje się na oddanie swoich synów do zakonu. Chcą dla nich jak najlepiej. Niestety, bardzo często wychodzą z tego same kłopoty. Wiadomo, że jak mnichem zostanie ktoś bez powołania, to nic dobrego z tego nie będzie. - Jak zwykle przesadnie się rozgadałem, ale czułem potrzebę rozmowy z jakimś człowiekiem.- Ja jako dziecko sam myślałem o wstąpieniu do zakonu i w końcu wyszło, że mnichem zostałem. W pierwszym zakonie spotkałem się ze stwierdzeniem, że na mnicha się nie nadaję. Padło to z ust przełożonego, który z powołaniem nie miał wiele wspólnego. Czasami go obserwowałem. Uwierz mi, że on z zasady rozmów z kobietą przez parawan nie korzystał- zaśmiałem się.- Trzeba było jednak trzymać język za zębami i wszystko jakoś znieść. W końcu zostałem wydalony i z powodu aniołów i z racji, że przełożony chyba się zorientował, że wiem za dużo.- Pamiętałem tego typa doskonale, czasami zastanawiałem się, jakim cudem tak długo wytrzymał w zakonie i to w obecności tylu arcykapłanów o nieskazitelnych charakterach. Niewątpliwie był czarną owcą, ale jakoś nikt tego nie zdołał zauważyć przez tyle lat.- Szczerze, ucieszyłem się na wieść o decyzji wydalenia mnie z zakonu. Dzięki temu trafiłem do Edos.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faithe
Czarownica



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:31, 13 Lip 2009    Temat postu:

- Czy był czarną owcą, czy nie, to i tak podziwiam większość mnichów, że żyją w celibacie... Macie niezłą siłę woli, ale wiem, że ja bym tak nie mogła...- powiedziała i nawinęła sobie na palce kilka kosmyków, po czym jeszcze chuchnęła sobie w grzywkę, gdyż była już trochę za długa. Będzie się chyba trzeba wybrać do fryzjera. Na tą myśl westchnęła cicho. Nie lubiła chodzić do fryzjerów, bo zawsze zrobili coś nie tak jak chciała. Ale wykorzystywać magię nawet w tak błahych czynnościach uważała, za bzdurę. Magia to dar, ale trzeba go używać roztropnie. Ona to już wiedziała. Ogólnie zazwyczaj większość rzeczy robiła jak zwyczajny człowiek i sprawiało jej to przyjemność. Jednak magia to było coś takiego... Nawet nie wiedziała jak to powiedzieć. Jak czarowała czuła się jak mała dziewczynka, która dostała nową lalkę. Była taka beztroska. Ogólnie Fantine nawet jak na czarownicę była potężna, więc rzadko zdarzył się ktoś na tyle odważny, żeby z nią zadrzeć.
- A nie tęsknisz za rodziną?- spytała się jeszcze i odrzuciła blond pukle na plecy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tai
Mnich



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:21, 13 Lip 2009    Temat postu:

-Są takie dni, że stale o nich myślę; przyzwyczaiłem się jednak do tego, że ich ze mną nie ma. Mam jeszcze brata bliźniaka, ale ma zupełnie inny charakter. Rodzice pewnie zostali sami, bo on tuła się pewnie teraz po najbardziej zapomnianych zakątkach naszej planety. Pamiętam, że bardzo często nas porównywali, co do przyjemnych nie należy- westchnął. Zawsze on był tym dobrym, a jego brat tym złym. Byli niczym czerń i biel. A może w rzeczywistości niewiele się od siebie różnili. Może to wszystko przez odgórne założenia, które mówiły o tym, że jeden z nich zostanie zakonnikiem. Może przez to Tai miał jakieś zahamowania i nie wpadał w kłopoty jak jego brat, który nie stronił od kobiet.
-Ciekawe jakby wyglądało nasze spotkanie po tylu latach...- zaśmiał się.- Pewnie znowu chciałby wyciągnąć mnie z zakonu. Jako jedyny człowiek rodziny sprzeciwiał się tej decyzji i nie umiał się z nią pogodzić. Byliśmy wtedy dziećmi, a on był gotów wyrwać mnie z samochodu, którym opuściłem rodzinę, Wiele razy spotykaliśmy się jeszcze, zawsze mówił o tym samym. Jego zdaniem w tych czasach praca zakonników jest niepotrzebna, a ja tylko i wyłącznie się marnuję. Jedyny pożytek to taki, że teraz potrafię lepiej od niego walczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faithe
Czarownica



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:56, 15 Lip 2009    Temat postu:

- A może Twój brat ma rację?- spytała tak po prostu. Sama nie wiedziała, czemu z własnej woli robić sobie taką krzywdę. Nie chodzi tylko i wyłącznie o ten celibat, ale na przykład o rodzinę. To przecież musiał być cios i nadal jak widać jest.
- Przecież nie trzeba być mnichem by oddawać cześć bogom i doskonalić sztuki walki, a spełnianie zachcianek rodziców może być czasem zgubne w skutkach.- powiedziała i spojrzała na niego uważnie. Wiedziała co mówi. Przecież kiedyś żyło się jej tak dobrze, aż do czasu, gdy wysłali ją do tej wiedźmy, która chciała ją spalić na stosie. Gdyby nie to że już wtedy doskonale posługiwała się magią, to pewnie by spłonęła i zostałby po niej tylko popiół. Jednak odpłaciła się jej pięknym za nadobne i to ona wyszła cało z tej potyczki.
- Taka izolacja od najbliższych nie wydaje mi się zbyt zdrowa.- powiedziała jeszcze wzruszając delikatnie ramionami. Jej wszyscy bliscy nie żyli. Ale ona jakoś z tego powodu nie cierpiała. Zawsze była przez nich trzymana na dystans i nigdy nie żywili do niej czułych uczuć. Zawsze musieli czepić się najdrobniejszej pierdoły. Prychnęła cicho pod nosem na wspomnienie swojej "arystokratycznej" rodzinki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dreamworld.fora.pl Strona Główna -> Góra Straceń Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin