Forum www.dreamworld.fora.pl
Forum fantasy, w którym akcja dzieje się w nieistniejącym świecie.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cataracta Vita Aeterna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dreamworld.fora.pl Strona Główna -> Góra Straceń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Faithe
Czarownica



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:06, 18 Lip 2009    Temat postu:

Gdy spostrzegła jego reakcję zaśmiała się donośnie i żeby nie wybuchnąć gromkim śmiechem przygryzła dolną wargę. Niektórzy śmiesznie reagowali na czarownice. I nie rozumiała, czemu tak zareagował. Przecież przed chwilą jakoś normalnie było
- Jesteś, aż tak zdziwiony?- spytała rozbawiona i założyła nogę na nogę.
- Nie domyślałeś się, że jest ze mną coś nie w porządku?- zapytała jeszcze i wstała, po czym podskoczyła lekko i złapała w dłoń jabłko, którym się chwilę bawiła. Podeszła z powrotem do torby i wrzuciła owoc do środka. Będzie na później.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tai
Mnich



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:19, 18 Lip 2009    Temat postu:

-Widzę, że masz niezłą zabawę- prychnął.- Wiedziałem, ale nie pomyślałem jakoś o tym. Wolę być ostrożny.- Napięcie powoli opadło. Faktycznie, mógł wcześniej o tym pomyśleć.
-Idiota...- mruknął.- Czyli teraz już wiem dokładnie z kim mam do czynienia. W sumie z czarownicą spotkałem się wcześniej tylko raz. Postawili ją przed najwyższym arcykapłanem. Sprzymierzyła się z jednym z demonów piekielnych. Miała do wyboru: porzucenie swego fachu i przyjęcie stosownej kary, lub śmierć. Nie wiem, co potem się z nią stało. Erian... wyglądała na bardzo młodą. Niejeden pewnie uległ jej wdziękom...- westchnął. Po chwili jednak opamiętał się i odchrząknął nerwowo.
-A ty? Po czyjej stronie jesteś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faithe
Czarownica



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:25, 18 Lip 2009    Temat postu:

- Nawet nie wiesz jak dużą... Nie widziałęś swojej miny.- powiedziałą i zakryła dłonią usta, żeby nie parsknąć ponownie śmiechem. Ludzie byli zabawni, gdy się dowiadywali o jej fachu.
- Erian, Erian...- mruknęła cicho, coś jej to mówiło. Aaaa no tak. Spotkały się kilka razy. Głupia młoda gęś z niej była, ale co prawda miała sporo uroku osobistego.
- Ja po czyjej stronie jestem?- spytała się go. Jakoś nigdy się nad tym specjalne nie zastanawiała. Robiła to co sama uważała za słuszne.
- Po swojej.- odparła w końcu i pokręciła lekko głową. Jak to u niej bywa odpowiedź oczywista.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tai
Mnich



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:34, 18 Lip 2009    Temat postu:

-Wiesz? To nawet dobrze. Raczej nie chciałbym teraz z tobą walczyć- uśmiechnął się.- Walczyć... nie lubię tego. Mam nadzieję, że nie spotkam żadnego demona. A one często tutaj bywają. Szczerze, to sam nie wiem co mam robić. Zupełnie nie mam pojęcia...- westchnął.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faithe
Czarownica



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:38, 18 Lip 2009    Temat postu:

- Myślisz, że miałbyś ze mną jakieś szanse? - spytała zaczepnie.
- Kochany, ja żyję przeszło 500 lat na tym świecie i w moich żyłach płynie czysta magia, więc wątpię, żebyś coś wskórał. - powiedziała z rozbawieniem. Jakby ktoś nie wiedział, to właśnie sobie zażartowała. Jak już napomknięte było miała dziwne poczucie humoru.
- No bywają w miarę często. Dlatego niebezpiecznie być mnichem twój brat wiedział, od czego trzeba Cię odciągnąć.- powiedziała i uniosła głowę do góry. Chyba zaraz zacznie zbierać się na deszcz.
- Chyba mnisi nie mają żadnych darów, co?- spytała jeszcze przechylając lekko głowę w bok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tai
Mnich



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:47, 18 Lip 2009    Temat postu:

-Uważaj- zaśmiał się.- Wbrew pozorom my też wiele potrafimy. Skoro umiemy poradzić sobie z demonami mieszkającymi na samym dnie piekieł, to i z czarownicami damy radę. Mam trochę pamiątek po spotkaniach z demonami...- rzucił po chwili.- Raz ledwo uszedłem z życiem, ale to było dawno. Mnisi są raczej zwykli, jeśli się czegoś nie nauczą, to nie mają na co liczyć. Mało który posiada jakiś nadzwyczajny dar. Ja mam bardzo dobry kontakt z aniołami, jeśli to darem nazwać można. Od zawsze tak było. Bardzo często anioły widzę, a one chcą ze mną rozmawiać. W sumie, to miałem przez to same kłopoty, ale...- Tai spojrzał w niebo, gdy na jego nosie rozprysła się kropla wody.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faithe
Czarownica



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:55, 18 Lip 2009    Temat postu:

Dziewczyna machnęła lekko ręką i chmury się rozeszły na chwilę. Lubiła deszcz i to nawet bardzo, ale teraz jeszcze zacząłby im przeszkadzać w rozmowie i co? Była naprawdę potężną czarownicą i kilka razy nawet przewodniczyła sabatowi.
- No tak, ale ja nie jestem taką byle jaką czarownicą. Jestem jedyna w swoim rodzaju.- mruknęła i uniosła głowę do góry. Po czym zaśmiała się i podeszła trochę do tafli wody. Chyba ostatnio miała za dużo energii bo ciągle się gdzieś kręciła. Spojrzała na wodę i zmarszczyła lekko, czoło, a po chwili zaczęły się z niej robić jakieś kształty. Po chwili były już widoczne dwa wilki, goniące konia. Takie zwyczajne zabawy z wodą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tai
Mnich



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:00, 18 Lip 2009    Temat postu:

Tai podniósł się i stanął za nią, przyglądając się temu, co robiła. Wydawał się być zaciekawiony.
-Każdy z nas jest jedyny w swoim rodzaju. Przez twoje słowa rozumiem, że masz duże możliwości i władasz potężną mocą. Może faktycznie byłbym trupem po starciu z tobą- zaśmiał się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faithe
Czarownica



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:04, 18 Lip 2009    Temat postu:

- Jak każdy jest wyjątkowy to nikt nie jest... Tak przynajmniej mówiła mi moja "mentorka".- powiedziała i w tym momencie jeden z wilków rzucił się na konia, który uderzył go tylnymi kopytami. Wilk wpadł do wody. Został teraz drugi i koń. Lubiła tworzyć takie historyjki... Było to odprężające.
- Może mam duże. może nie... Ale chyba tak.- powiedziała i zaśmiała się. Nie patrzyła się na niego. Co prawda miała podzielną uwagę, ale nie chciała zepsuć swojej "animacji".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tai
Mnich



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:13, 18 Lip 2009    Temat postu:

-Ciekawe- powiedział cicho.- Takich rzeczy nie umiem. Westchnął po chwili, gdy słońce jeszcze bardziej dogrzało.- Piekielne szaty...- mruknął niezadowolony.- Chyba stworzyli je po to, aby uprzykrzyć mi jeszcze bardziej życie- stwierdził i rozpiął guziki atłasowej koszuli, która znajdowała się pod grubą, haftowaną tuniką.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faithe
Czarownica



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:17, 18 Lip 2009    Temat postu:

- No pewnie takich rzeczy nie uczą u was.- powiedziała i uśmiechnęła się, a w tej chwili wilk skoczył do szyi konia i oba wpadły z cichym pluskiem do wody.
- No ja bym lepiej w takiej tunice wyglądała... Takie mało męskie to jest.- powiedziała i zaśmiała się dźwięcznie po czym sama zdjęła swoją skórzaną, co prawda, ale krótką kurtkę. Jak wychodziła było zimno. Zabrała trochę wody na do dłoni i ochlapała go lekko z dźwięcznym śmiechem.
- Nie no dobra lepiej przestanę, bo jeszcze o spoufalanie z wiedźmą Cię posądzą i co będzie.- powiedziała i zaśmiała się do siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tai
Mnich



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:22, 18 Lip 2009    Temat postu:

-Trudno, a z resztą nie widzą, bo jedynie kretyni tacy jak ja dają się wypchnąć z klasztoru w takie miejsca. Mało męskie mówisz? Wszyscy tak chodzimy ubrani, ale to jest mało praktyczne. Uwierz mi. Mało powietrza przepuszcza i jest okropnie ciężkie- powiedział i przykucnął, aby napić się nieco wody. Wcześniej zanurzył palec, aby sprawdzić, czy jest zdatna do picia. Tego też uczyli ich w zakonie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faithe
Czarownica



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:26, 18 Lip 2009    Temat postu:

- Nie bój się tej wody. To jest magiczne źródło i przywróci Ci trochę sił. Podobno jest to źródło wiecznego życia.- dodała jeszcze i na te słowa się zaśmiała. No tak głupie przesądy, ale magiczne było. Często przebywały tu czarownice i dlatego śmiertelnicy nie przychodzili tutaj. Po za tym mało który z nich wiedział o isnieniu tego miejsca.
- Oj tam kretyni... Czemu od razu używać takich ostrych słów. Nie wystarczy np. Mało rozgarnięci?- spytała i spojrzała na niego z poważną miną, chociaż jej oczy się śmiały.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tai
Mnich



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:31, 18 Lip 2009    Temat postu:

Tai wypił wodę, którą nabrał w dłonie. Wytarł usta i odpowiedział:
-No dobrze, mało rozgarnięte osoby, takie jak ja.
Podszedł do swojej torby i wyciągnął z niej małą butelkę, którą napełnił wodą.
-To na później. Mieszkasz w tych okolicach?- zapytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faithe
Czarownica



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:38, 18 Lip 2009    Temat postu:

- Tak. - powiedziała i spojrzała na niebo robiło się jej już za gorąco.
- Będziesz zły, jak włącze deszcz?- spytała i zaśmiaa się dźwięcznie. Tak włączać i wyłączać sobie deszcz kiedy się chce. No dajnie być czarownicą nie ma co.
- Mam taką wille w lesie. Trochę duża, ale nie jest źle.- powiedziała wzruszając lekko ramionami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dreamworld.fora.pl Strona Główna -> Góra Straceń Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin