www.dreamworld.fora.pl

Morrigan

Teren przy zamku

Cosetta

Pojawiła się niepostrzeżenie tuż pod wielką dębową bramą, która była jedyną drogą, przynajmniej oficjalnie, prowadzącą do i z zamku. Dziewczyna wyglądająca na conajwyżej dziewiętnascie lat spojrzała na górujące nad nią wieże spod przymrużonych powiek i westchnęła z zadowoleniem. Teraz to tutaj mieszka, a je przestronny kącik czekał na nią kilka pięter wyżej. Cosetta zamyśliła się po czym odgarnęła włosy z czoła, w czysto bezwarunkowym odruchu. Przeniosła na moment wzrok na otaczającą ją pustą przestrzeń, na którą potocznie mówiono błonia.
Zacisnęła dłonie w pięści, aż pobielały jej knykcie, co zresztą wygladało dosyć dziwacznie przy jej mlecznobiałej cerze. Cosetta jednak nie chciała marnować cennego czasu, gdyż nadszedł wreszcie czas by lepiej zapoznać się z wnętrzami tego zamku, gdyż jej własna komnata już jej nie wystarczała.

Cosetta zamknęła oczy i wsłuchała się w swoje wnętrze jak za każdym razem. Nakierowała swoje myśli w miejsce do którego chce się przenieść, a ponieważ żadko przebywała w innych komnatach po za swoją wybrała na oslep, tą najbliżej własnej. Poczuła znajomy skurcz żoładka, a po chwili kolejne znajome uczucie- uczucie rozpadania się w pył. Cosetta rozpoczęła teleportację.