www.dreamworld.fora.pl

Ezriane

Przytłaczająca, pogardliwa, ostentacyjna, zapierająca dech w piersiach, złośliwa, natrętna, egoistyczna, wszechogarniająca cisza. Do opisu panującej tu atmosfery słyszałem wiele epitetów, jednakże te wymienione powyżej występowały najczęściej. W tym miejscu nikt nie wypowiedział jeszcze ani jednego słowa, nie zdołał wykrztusić nawet krótkiego jęknięcia, by ktokolwiek mógł go usłyszeć. Sanderra Yvchy, jak sama nazwa wskazuje, jest miejscem pozbawionym powietrza, toteż przebywające tutaj istoty nie są w stanie oddychać, a co za tym idzie, mówić. Jakimś cudem mogą przebywać tu ludzie i powrócić na ziemię nie szkodząc sobie przy tym, jednak mało kto zagląda w te strony, gdyż roi się tu od demonów i dusz potępionych. Ponadto przedostając się tu należy być świadomym, że twój umysł zostanie 'otwarty', a co za tym idzie nikt nie może ukryć tu swoich myśli. Jest to swoistego rodzaju sposób do komunikacji, ale służy też demonom w wykrywaniu dobrych duszyczek błąkających się tu, czy to przez zwyczajny przypadek, czy też celowo. Demony łatwo w ten sposób odróżnią swych wrogów od sprzymierzeńców, by tych pierwszych jak najszybciej wyrzucić na zbity pysk. W Yvchy zwyczajnie nie da się obejść tego demonicznego zaklęcia i zamknąć swój umysł przed innymi, nawet jeżeli jest się aniołem, czarownicą czy innym stworzeniem magicznym.
Miejsce to jest trudne do opisania, jednak ujmując wszystko w najprostsze z możliwych słów można stwierdzić że Sanderra Yvchy tonie w bordowo brązowych chmurach, które dryfują leniwie po nieboskłonie, o ile oczywiście nieboskłonem można nazwać kawałek czarnej nicości, unoszącej się gdzieś ponad twoją głową oraz będącej jednocześnie podłożem po którym stąpasz.
Żeby się tutaj dostać musisz mieć eskortę demona lub też, jeśli takowego nie ma w pobliżu należy złożyć ofiarę z własnej krwi nad kapliczką znajdującą się gdzieś na ziemi i wypowiadając słowa: Sanderra Yvchy chero son tovishanty ys Vinstarie, błagać o zezwolenie na krótki, bądź wieczny pobyt w tymże miejscu.