www.dreamworld.fora.pl

- Ty też - Leo powstał i poszedł w drugą stronę, ku miastu Edos, zabierajac ze soba oczywiscie swoją katanę Razz

/Edos (jeszcze nie wiem gdzie :p )

- No dobrze, moze być - powiedział cicho. - A masz jakiś pomysł, gzdie mogę szukac? a moze jest tu jakiś hotel?

- A skąd - powiedział szczerze. - No to zmykaj. Ja sobie znajdę kat w mieście. Jakoś sie zgadamy. Masz chociaz telefon, co?

- Co jest? - spytał zupełnie zdezorientowany. - Coś się stało? To pilne, czy co? - wskazał na sprzęt.

- No bo to prawda. Tak byłoby ci lepiej, wierz mi. Nie ścigałyby cię chociaz demony i wiedźmy - wzruszył ramionami. - Taka prawda.

- I nie nudzi ci się tam? Nie, że nie masz co robić, tylko takie życie. Mało tego wy tam zyjecie jak biedacy - stwierdził powaznie.

- Mamy prawie trzydziestkę na karku, no weź! Radzić sobie umiemy oboje - wyszczerzył się. - Poza tym nie ma takiego problemu, którego nie dałoby się rozwiązac, co nie? xD

- Dwa, albo trzy razy - liczył w myślach. - Nie było sielankowo, ale wiesz, tak źle do końca też nie. a co u mnie? szukam przygód, łatwego zarobku i rozrywek, jak zwykle xD

- Tak/ Jakoś tego po tobie nie widać - szturchnął go w ramię po bratersku.
- I naprawdę wyluzuj, bo dostaniesz zmarszczek xD

- Nie, przybyłem tak po prosto. Beż żadnych planów - burknął. - Dzięki, ze we mnie wierzysz, wiesz/ - powiedziałam nadal z wyrzutem w głosie. - Zawsze podsumowujesz mnie jednoznacznie. To nie fair!

- No weź przestań, bo się obrażę - z tymi słowy, usiadł na ziemi, krzyżując ręce na piersiach.
- Własny brat mi nie ufa, skandal! - oburzył się.

- Nie, spoko loko! Nie bój żaby stary - wyszczerzył się. - Wszystko jest ok, nie będzie kłopotów, wrzuć na luz braciszku - powiedział wesołym, luzackim tonem, jak zwykle z resztą xD

- Yyy, stoję? - odpowiedział, drapiąc się po brodzie. - Jak już się po świecię włóczę, to w końcu postanowiłem zawitać i tutaj, no. Jak tam, wszystko ok? Demony, anioły, wiedźmy i spółka dali Ci w koń ...

- Zawsze mi zabawę psuje - mruknął mężczyzna, po czym uśmiechnął się.
- Cześć braciszku, tęskniłeś?- zapytał.

/ xD

Leo wypatrywał brata, poruszając się dosyć cicho, jak na niego xD
Zaczaił się w krzakach, po czym wyskoczył ku mnichowi, wymachując mu przed nosem swoją piękną [url=http://www26.patrz.pl/u/f/ ...